Takie filmy wyjątkowo chwytają mnie za ten czuły punkt, ponieważ ja sam coś o tym wiem, z własnego, smutnego doświadczenia - nie być mężczyzną w pełnym tego słowa kulturowym wymiarze??. Alex posiada szczęśliwie wyjątkowo wyrozumiałego ojca, co rzadko zdarza się w kulturze ojca-herosa, jednakoż najgorsze jest to, co człowiek czuje w środku, kogo musi udawać, kogo musi grać. Tutaj dodatkowo polała się jeszcze agresja, ja w życiu tego nie zaznałem od obcych mi ludzi, może dlatego, że ze mnie taki blady, zamknięty i chudy wymoczek?? Zwróciła moją uwagę bardzo smutna i patologiczna relacja kolegi Alex`a ze swoim ojcem - niestety, niektórzy mają w życiu ojca za mało, niektórzy za dużo - w tym przypadku i ja coś o tym wiem. Smutny film, w którego esencję bardzo się wgłębiłem.