Dialogi w tym filmie są żałosne, coś w stylu Plebanii. W ogóle fabuła jest naciągana na siłę, przez co zamiast interesującego filmu jakim mogłaby byc ta produkcja, dostajemy przeciętny i dość nudny film. Ja bardzo się rozczarowałem. Smutna historia, która przezywa wiele osób na świecie została pokazana ot tak sobie, bez zagłębiania się w szczegóły, psychikę takich ludzi czy lepszego ukazania ich wszystkich problemów.
Najgorsze w tym filmie są dialogi - pourywane, żałosne, amatorskie - niczym w serialu Plebania.
Gra aktorów przyzwoita, muzyka taka sobie, dobre zdjęcia, ale ten scenariusz... . NP Gość wpada do portu aby chyba wpieprzyć temu debilowi za gwałt na córce, a jedyne co robi to trochę go poszarpał i uderzył chirurga. Głupie i tandetne.
Max ocena to 6/10